Powrót


wciąż widzę ogień w snach
cienie za oknem
myśli jak kamienie ciążą
ptaki zatrzymały lot
a zieleń czerwienieje

wiatr rozrzuca gałęzie pragnień
na gniewnej drodze sosen
słyszę jego granie
śpiew

wśród kłosów pól
widzę ogień w twoich dłoniach
i mą samotną drogę
do nicości